🐺 Papież Franciszek Fałszywy Prorok

DZIEŃ DOBRY FRANCISZEK PROPAGUJĄC CUDZOŁÓSTWO JEST W SPRZECZNOŚCI Z JEZUSEM CHRYSTUSEM KRÓLEM: „Każdy, kto oddala swoją żonę, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo; i kto oddaloną przez męża bierze za żonę, popełnia cudzołóstwo”. (Ew. św. Łukasza 16:18) ZATEM DZIEŃ DOBRY FRANCISZEK SAM SIEBIE PRZEKLĄŁ.. Podsumujmy. Z historii Kościoła dowiadujemy się jednoznacznie, że papież może się mylić i to w sprawach zasadniczych. Papież może być nawet heretykiem. Nie można go jednak odwołać ani zdetronizować. Proroctwa biblijne i objawienia prywatne na temat czasów ostatecznych Modlitwa to przede wszystkim słuchanie i spotkanie z Bogiem. Zatem problemy dnia powszedniego nie stają się przeszkodą, lecz wezwaniem samego Boga do wysłuchania i spotkania z tymi, którzy stają przed nami. W ten sposób trudne doświadczenia życia przemieniają się w szanse, aby wzrastać w wierze i miłości. Krzywy “prorok”. Amos 3:7 Doprawdy, Pan BÓG nic nie czyni, jeśli nie objawi swojej tajemnicy swym sługom, prorokom. Najpierw zielonoświątkowcy w bluźnierczy sposób nadużywają Pisma Świętego, twierdząc stanowczo, że Bóg ciągle daje proroków i proroctwa (rozumiane jako pozabiblijne objawienie) ponieważ zapowiedział to Że jest radosny, a nie wiecznie nachmurzony i sztywny jakby połknął kij. Że emanuje pokojem. Prawdziwego proroka cechuje cierpliwość. Potrafi czekać i nie żąda, żeby już, już! Prawdziwy prorok jest uprzejmy, a nie opryskliwy i łatwo miotający obelgami. Prawdziwy prorok nie goni za nowinkami, ale jest wierny nauczaniu swojego Pana. Ksiądz Piotr Natanek: Papież Franciszek to heretyk. Kardynał Dziwisz o miłości do lesbijek i gejów. krótko i na temat - szacun dla wymiatacza Natanka - nie zapominajmy "Dr."Natanka prócz tego, że Prawdę mówi Papież Franciszek opuści rzymską klinikę Gemelli w sobotę - napisał włoski dziennik "Il Messaggero". Reuters, powołując się na źródło w Watykanie, pisze, że Franciszek ma za sobą "NIE MA PIEKŁA" - nowe objawienie Franciszka dla ateistycznego dziennikarza w samą porę na Wielki Piątek W kolejnym wywiadzie ze swoim wieloletnim przyjacielem ateistą, Eugenio Scalfari, papież Franciszek twierdzi, że piekło nie istnieje i że potępione dusze po prostu "znikają". Jednak ostatni papież będzie w tym roku - 2013. nowy papież - Franciszek - Fałszywy Prorok (Apokalipsa) luk1407: 11: 21,390: 16.09.2014, 20:49 Ostatni post btlxMX. Skip to content 1 sierpnia, 2022 Redakcja Kontakt Wsparcie finansowe Współpraca Kontrola i Manipulacja Popularyzacja kłamstwa i wyparcie prawdy sprawiły, że powstał nasz portal odkłamujący rzeczywistość. Fundusze pozyskane z Waszego wsparcia pozwalają nam funkcjonować, dlatego też prosimy o to wsparcie, abyśmy mogli nadal ujawniać niewygodne fakty. Wszelkie informacje znajdują się TUTAJ. Dziękujemy redakcja Globalne Archiwum. STRONA GŁÓWNA PRZYGODY KRAVERA Fanklub Książki NWO Dumna Polska Zioła i Zdrowie Niewiarygodne Magia i Okultyzm Przebudzenie Polecamy: Salon Informacyjny Home / Abp. Carlo Maria Viganò stwierdził, że papież Franciszek wypełnia proroctwo objawienia o nadchodzącej synagodze szatana. 1 lutego, 2020 0 comment „W czasie tego ucisku pewien człowiek, niekanonicznie wybrany, zostanie podniesiony do godności papieża. Będzie się on starał w przebiegły sposób doprowadzić wielu do błędu i Czytaj Więcej >> Szokujące proroctwo św. Franciszka o fałszywym Papieżu. 18 września, 2017 2 komentarze [fb_button] ”W czasie tego ucisku pewien człowiek, niekanonicznie wybrany, zostanie podniesiony do godności papieża. (…)Będzie się on starał w przebiegły sposób doprowadzić wielu do błędu i śmierci. Wtedy zwielokrotnią się skandale, nasz Czytaj Więcej >> Jutro papież jedzie z niezwykle ważną pielgrzymką do Kanady Sam Watykan określą tę wizytę jako pielgrzymkę pokutną — papież chce przeprosić za krzywdy i zbrodnie wyrządzone rdzennym mieszkańcom Kanady w prowadzonych przez Kościół internatach od XIX do XX w. Rdzenni mieszkańcy Kanady czekają na słowa papieża, ale są podzieleni co do tego, czy papież rzeczywiście uzna winę całego Kościoła, czy tylko naruszających prawo duchownych Więcej informacji na stronie głównej Onetu Wszystko zależy teraz od tego, jakich słów użyje papież. — Mam nadzieję, że ta wizyta przyniesie to, czego szukają ocaleni — mówi Lori Campbell, wiceprezes ds. zaangażowania ludności tubylczej na Uniwersytecie w Reginie. — Obawiam się jednak, że nie spełni ona ich oczekiwań i tylko spowoduje dalsze szkody. Kiedy katolicy z całego świata zwracają oczy na Kanadę w związku z rozpoczynającą się tam jutro wizytą papieską, wszyscy zainteresowani zgadzają się co do tego, że papież powinien przeprosić rdzennych mieszkańców, którzy przeżyli pobyt w internatach, mające na celu wymazanie ich kultury — system ten został wyszydzony jako "ludobójstwo kulturowe" w głośnym raporcie Komisji Prawdy i Pojednania z 2015 roku. W tym miejscu porozumienie między ocalałymi z obozów dla rdzennych mieszkańców a katolickimi biskupami w Kanadzie utknęło jednak w martwym punkcie. W kwietniu, kiedy grupa ocalałych odwiedziła Watykan, papież zaskoczył wielu z nich przepraszając ich podczas prywatnej audiencji. Franciszek wyraził "smutek i wstyd", jaki odczuwa "z powodu roli, jaką wielu katolików, szczególnie tych odpowiedzialnych za edukację, odegrało w tych wszystkich sprawach, które was zraniły, w nadużyciach, których doświadczyliście i w braku szacunku dla waszej tożsamości, kultury, a nawet wartości duchowych". Następnie dodał: — Za godne ubolewania postępowanie tych członków Kościoła katolickiego proszę Boga o przebaczenie i chcę wam powiedzieć z całego serca: Bardzo mi przykro. Przyłączam się do moich braci, kanadyjskich biskupów, prosząc o wybaczenie. Ocaleni, którzy byli w Rzymie w kwietniu, oczekują, że papież pójdzie dalej, gdy przybędzie na terytorium objęte Traktatem 6.— szóstym z kolei traktatem zawartym między Pierwszymi Narodami (jak nazywana jest w Kanadzie rdzenna ludność) a rządem kanadyjskim w 1876 r. na ziemiach, które obecnie wchodzą w skład prowincji Alberta i Saskatchewan. Po podróży do Rzymu komitet ocalałych przedstawił Kanadyjskiej Konferencji Biskupów Katolickich projekt przeprosin, w którym wyraźnie przypisuje winę za szkoły z internatem bezpośrednio Kościołowi, a nie tylko tym, którzy prowadzili te placówki. Proponowany tekst miałby również doprowadzić do unieważnienia przez papieża doktryny odkrycia, światopoglądu napędzanego przez XV-w. edykty znane jako bulle papieskie, które odmawiały suwerenności ludom niechrześcijańskim, gdy Europejczycy odkrywali i rościli sobie prawa do nowych ziem. Uczeni wskazują na bezpośredni związek między tą doktryną a dobrze udokumentowaną dehumanizacją dzieci z rdzennych narodów w kanadyjskich internatach. Kenneth Young, ocalały, który zasiada w komisji proponującej tekst przeprosin, powiedział, że biskupi nie zobowiązali się do omówienia projektu przeprosin z Watykanem. Young ma jednak nadzieję, że Franciszek weźmie na siebie pełną odpowiedzialność w imieniu Kościoła. — Jestem optymistą, że to zrobi — mówi Young. — A jeśli tego nie zrobi, będę bardzo rozczarowany. Uznałbym wówczas, że jego podróż była stratą czasu. Phil Fontaine, dwukrotny krajowy szef Zgromadzenia Pierwszych Narodów (organizacji reprezentującej rdzennych mieszkańców Kanady), był na kwietniowym spotkaniu z papieżem. To była druga podróż Fontaine'a do Watykanu. Był tam wcześniej w 2009 r., kiedy ówczesny papież Benedykt XVI nie zdecydował się na przeprosiny. Jeśli Franciszek wyrazi żal w imieniu instytucji, której przewodzi, Fontaine mówi, że te słowa będą miały głębokie znaczenie. — On jest jak gwiazda rocka. Ludzie słuchają tego, co ma do powiedzenia. Analizują każde słowo, każde zdanie — uważa Fontaine. Na mocy porozumienia w sprawie szkół z internatem dla rdzennych mieszkańców z XIX w. liczba prowadzonych przez Kościół i finansowanych przez rząd instytucji w Kanadzie została ustalona na 139. Zostały one otwarte w latach 70. XIX w., a ostatnia szkoła została zamknięta w 1997 r. Ponad 150 tys. rdzennych dzieci zostało zmuszonych do uczęszczania do nich, a szacuje się, że ponad 6 tys. zmarło w nich w wyniku chorób, niedożywienia i samobójstw. Dzieci te były również często wykorzystywane fizycznie i seksualnie. Sześciodniowa podróż Franciszka po Kanadzie rozpoczyna się w Edmonton, gdzie papież ma przybyć jutro po południu czasu polskiego i odpoczywać przez resztę dnia. 85-letni Franciszek zmaga się z kontuzją kolana, która zmusiła go do odwołania planowanej na ten miesiąc podróży do Afryki. Lekarze ograniczyli również czas, jaki papież może spędzać na każdym wydarzeniu — do jednej godziny. Pierwszym punktem poniedziałkowego programu jest wizyta w Maskwacis, gdzie znajdowała się jedna z największych w Kanadzie szkół z internatem dla rdzennej ludności. Później papież spotka się z rdzennymi mieszkańcami w kościele w Edmonton. We wtorek odbędzie się wielka msza pod gołym niebem na Commonwealth Stadium w Edmonton, na którą organizatorzy rozdają ponad 60 tys. darmowych biletów. Msza "będzie zawierała tradycje rdzennych mieszkańców". Następnie papież uda się 60 km na północny zachód od miasta na pielgrzymkę do Lac Ste. Anne (Jeziora Św. Anny), gdzie na zachodnim brzegu mieszkają członkowie narodu Alexis Nakota Sioux. Słowo w języku cree oznaczające ten akwen to Wakamne, co tłumaczy się jako Boże Jezioro. Jezioro jest znane jako centrum duchowości od czasów osadnictwa europejskiego. Co roku w lipcu przyciąga ono jedną z największych pielgrzymek katolickich w zachodniej Kanadzie. Na czwartkowej konferencji prasowej prowadzonej przez kilku przywódców Pierwszych Narodów, którzy wezmą udział w wizycie papieskiej, wódz Tony Alexis przyznał, że przyjazd papieża na terytorium jego ludu położone nad brzegiem jeziora "wywołuje złożone uczucia". — Wielu z nas to praktykujący katolicy — powiedział Alexis.— I ci z nas odczują moment świętowania. Inni są wściekli i wciąż walczą, bo nie chcą wybaczyć Kościołowi tego, jak jego działania wpływają na ich życie. — Starszyzna i członkowie społeczności, którzy praktykują nasze starożytne zwyczaje, tradycje, sposoby poznawania i działania, są sceptycznie nastawieni do tego, co oznacza wizyta papieża — powiedział Alexis. — Wszyscy modlimy się na swój sposób, ale do tego samego Boga — dodał. Kategorie: Watykanreligiereligiapapież Franciszekpapieżludzkośćkościółkatolicyzm Od czasu wyboru na głowę kościoła katolickiego kardynała Bergolio z Argentyny, jako papież Franciszek stał się ogólnoświatowym celebrytą. Po jego panowaniu obiecywano sobie bardzo wiele, ale główne zadanie jakie przed nim postawił jeszcze papież Benedykt XVI to oczyszczenie "stajni Augiasza" zwanej Watykanem. Czy jednak papież jezuita jest do tego zdolny? Czy też jego pontyfikat ma jakieś inne cele? Zaczyna się pojawiać coraz więcej opinii, że papież Franciszek kościoła nie odnowi, a najwyżej go zniszczy. Chwilowy kurs na konserwatyzm obrany przez Benedykta XVI i skutkujący zbliżeniem do tradycjonalistów z Bractwa Piusa X, raczej się skończył. Teraz w kościele nadeszły czasy postępu, a to nie wróży za dobrze dla ciągłości religii. Islam czy buddyzm, nie zamierzają się zmieniać, bo to tak jakby podkładać materiał wybuchowy pod fundament religii jakim jest wielowekowa tradycja. Są liczne siły, które chcą zniszczyć kościół, postrzegając go jako instytucję opierającą się postępowi serwowanemu przez nowożytnych komunistów. Papież Franciszek, który powinien stać na straży wartości chrześcijańskich, wykonuje ruchy, które trudno nazwać inaczej niż objawami słabości, a wręcz obstrukcją. Środowiska homoseksualne raz za razem przytaczają jego kontrowersyjne wypowiedzi, które mają rzekomo wskazywać, na akceptację przez kościół dla ich nietypowych upodobań seksualnych. Do teraz nie milkną też kontrowersje po ostatnim synodzie biskupów, który de facto zapowiadał rewolucyjne zmiany w Kościele. Chodziło przede wszystkim o dopuszczenie do sakramentów osoby rozwiedzione i homoseksualistów. Podobno optowała za tym część hierarchów z papieżem na czele. Ostatecznie do tego nie doszło, ale doktryna została nadkruszona i następnym razem będzie już łatwiej dokonać tych zmian. Wczoraj Franciszek znowu oświadczył coś kontrowersyjnego. Z jego słów wynika, że zwierzęta też idą do nieba, co oznaczałoby, że mają duszę, a to już wbrew naukom kościoła. Co począć z takim papieżem? Można wzruszyć ramionami, ale jego parcie na zmiany może być zgubne dla całego kościoła, dlatego Katolicy coraz częściej sprzeciwiają się jego pomysłom na ewolucję. Już Sobór Watykański II był katastrofą, która trwa do dzisiaj, ale postawienie na jeszcze dalej idące zmiany może spowodować odwrócenie się części wiernych i schizmę, dużo większą od tej, wywołanej swego czasu przez francuskiego biskupa Marcela Lefebvre'a. Papież musi sobie z tego zdawać sprawę i jeśli dalej będzie próbował zawracać tradycję, to albo nie rozumie jakie mogą być tego skutki, albo wręcz przeciwnie, robi to konsekwentnie właśnie z tego powodu. Ocena: 43248 odsłon

papież franciszek fałszywy prorok